Postulaty skierowane do administracji rządowej i samorządowych oraz instytucji i organizacji powołanych do niesienia pomocy mniejszościom narodowym i etnicznym:
– uchwalenie w trybie pilnym ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych,
– powołanie na szczeblu krajowym Rady ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych jako ciała doradczego złożonego z przedstawicieli mniejszości narodowych i etnicznych, mającego jednocześnie wpływ na decyzje dotyczące mniejszości, podejmowane przez administrację rządową i samorządową,
– zagwarantowanie wpływu przedstawicieli mniejszości na podejmowane na szczeblu krajowym decyzje o podziale środków przeznaczonych na działalność instytucji mniejszościowych,
– utworzenie centralnych instytucji kultury wspierających inicjatywy mniejszości narodowych,
– szybkie ratyfikowanie przez Polskę Europejskiej Karty Języków Regionalnych i Mniejszościowych,
– zwiększenie wsparcia w zakresie nauczania języków mniejszości,
– umożliwienie dostępu do mediów publicznych wszystkim mniejszościom,
– wprowadzenie bloków programowych propagujących wiedzę o mniejszościach w mediach ogólnopolskich,
– uwzględnienie specyfiki terenów mieszanych etnicznie w trybie kształcenia dziennikarzy,
– wprowadzenie podwójnego nazewnictwa na terenach zamieszkałych przez mniejszości, będącego częścią dziedzictwa historycznego obecnych ziem polskich,
– objęcie ochroną miejsc pamięci i dóbr kultury mniejszości,
– restytucja mienia instytucji mniejszościowych,
– zwiększenie dofinansowania imprez kulturalnych i sportowych organizowanych przez mniejszości.
(Z memorandum w sprawie sytuacji mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce, skierowanego na przełomie roku przez Dom Współpracy Polsko Niemieckiej w Gliwicach; treść dokumentu została uzgodniona przez przedstawicieli ośmiu mniejszości)
Skąd się wziął pogląd, że Białorusini zasilali komunistyczny aparat władzy w naszym regionie i czy było tak naprawdę?
– Za wcześnie jest na razie, aby stwierdzić czy Białorusini masowo brali udział w tworzeniu PRL, ale ze wstępnych badań dotyczących np. Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku Podlaskim w latach 40. wynika, że owszem, Białorusinów było tam wielu, ale na niższych szczeblach. Wśród funkcyjnych i kierowników nie było żadnego. PRL nie potrzebował Białorusinów, potrzebował posłusznych obywateli, ateistów, którzy nie podkreślali swojej narodowości. W zamian oferował szybki awans społeczny.
Tomasz Danilecki, pracownik Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku, „Kurier Poranny”, 21 stycznia 2003