- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
Wiele wskazuje na to, iż październikowe wybory parlamentarne mogą odmienić dotychczasowy rozkład preferencji politycznych naszej społeczności. O głosy białorusko-prawosławnego elektoratu, wcześniej niemalże organicznie i wyłącznie przypisanego postPZPR-owskiej lewicy, teraz postanowiły zabiegać wszystkie liczące się ugrupowania. Nawet PiS, postrzegany jako mocno akcentująca polsko-katolickie wartości centroprawica, też puszcza oko do „braci prawosławnych”, by byli razem z nimi. Ci politycy na wrześniowej konwencji swej partii w Białymstoku nie szczędzili ciepłych słów pod adresem mniejszości na Podlasiu, nazywając je „naszym bogactwem”. Nieco niefortunnie zabrzmiały jednak sformułowania w przemówieniu premiera Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o konieczności zwycięstwa PiS, by „w Rzeczypospolitej Polskiej żył jeden naród polski, a nie różne narody”. I chociaż zostało to powiedziane w kontekście deklaracji wyrównywania poziomu życia we wszystkich regionach kraju, a na Podlasiu przy pomocy setek milionów euro z unijnego programu dla Polski Wschodniej, to opozycja natychmiast podchwyciła jedno zdanie, uznając całą wypowiedź szefa rządu za „skandaliczną” i prezentującą „treści o charakterze ksenofobicznym”.