- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
Widzieliście już w GCK wystawę poświęconą Karo? Na wernisażu był tłum, ale nie ma w tym nic dziwnego, przez te kilkadziesiąt lat przewinęło się przez najbardziej znany w Gródku zakład ponad tysiąc osób. Pani Ania, która przepracowała tu prawie 30 lat, mówi, że Karo cięgle się przypomina, na ulicy w Gródku wszystkie dziewczyny, które spotyka, to koleżanki z pracy, „nasze karowskie dziauczata”. Można chyba śmiało postawić tezę, że każda rodzina w Gródku miała kogoś, kto był związany z zakładem Karo – babcię, dziadka, mamę, tatę, ciocię, wujka…Tu pracowały moje ciocie, babcia, dziadek. Ale nie przypominam sobie, żebym jako dziecko chodziła do fabryki. Nie bywałam na choinkach, które z wielkim sentymentem przypominają dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie. Smaki pomarańczy, sezamków, chałwy pamiętają do dzisiaj. Dostałam od babci słynny jubileuszowy niebieski ręcznik z dużym napisem „30 lat Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego Karo Siedlce”. Ręka w górę, kto taki miał? Ja swój wyrzuciłam chyba 3 lata temu, wyblakły i zużyty długo służył mi jeszcze przy moim filcowaniu. O tych ręcznikach rozmawiałam z kilkoma osobami na wernisażu. O tym, że były z idealnej bawełny, że były ulubionymi ręcznikami… Wyeksponowaliśmy je fajnie na wystawie razem z reformami w różnych kolorach i fasonach. Okazało się, że któraś z pań niedawno nalazła jeden taki w szafie - „nówkę nieśmiganą” i podarowała go swojej córce.