- Kamunikat.org
- Бібліятэка
- Кнігазборы
- Калекцыі
- Іншае
W słonecznym lipcowym dniu 1967 roku, niewygodny i hałaśliwy autobus wiezie mnie kiepską szosą przez równinę sowieckiej Białorusi. Ten zabużański teren Polesia przed wybuchem drugiej światowej wojny, stanowił polskie kresy wschodnie. Szosa biegnie przez szaro-rude łąki pocięte melioracyjnymi rowami, wokół których zieleń jest żywsza i są jakieś zarośla. W innych miejscach, szosę otaczają wielkie zachwaszczone pola ziemniaków, albo słabego żyta. Od czasu do czasu, autobus mija sosnowe młodniki, poprzetykane gdzie niegdzie starymi drzewami. Patrzę na przesuwające się za oknem krajobrazy i nie ma tu nic z fotografii, zapisanej przed dwudziestu trzema laty w mojej wówczas dziecięcej pamięci. Zanim wojna wyrzuciła nas z poleskiej ziemi, szosy tutaj nie było. Biegła tędy bita droga przez niekończący się wiekowy bór, tylko w kilku miejscach poprzerywany rozległymi soczystymi łąkami, albo przylegającymi do nielicznych tutaj wsi poletkami. Droga ta łączyła miasto Pińsk, z miasteczkiem Telechany.